W salonach Orient Massage® wdrożono unikatową formułę holistycznego podejścia do zdrowia - Orient Holistic Therapy®, której ważnym elementem jest muzykoterapia, w tym muzyka solfeżowa.
Uważany za ojca teorii muzycznej Pitagoras zauważył, że niektóre pary dźwięków wykonane jednocześnie brzmią zgodnie, inne nie. Zbudował zatem monochord (w VI w. p.n.e.) - instrument muzyczny i zarazem przyrząd mierniczy. Za jego pomocą ustalił, że wzajemne stosunki wysokości dźwięków tworzących konsonans (interwał zgodnie brzmiący) wyrażają się w prostych liczbach. Kwinta - wyróżniająca się spośród innych dwudźwięków najstabilniejszym współbrzmieniem i stosunkiem ich częstotliwości - 3:2 - powinna stać się podstawą każdego systemu muzycznego. W następnych wiekach w muzyce europejskiej „mocny” interwał pitagorejski nie zawsze znajdował uznanie.
Pierwsze zasady opracowania pierwotnego, naturalnego i - wg dzisiaj modnego określenia - dźwięku uzdrawiającego przypisuje więc Pitagorasowi. Czyli autorowi, odkrywcy tzw. „złotego podziału” ze stosunkiem 3:2 dźwięków w strojeniu. Uznano, że ton podstawowy A powinien mieć częstotliwość 432Hz. Tę wysokość uznano również za ton uzdrawiający. Dzisiaj obowiązujący system strojenia za dźwięk podstawowy uznaje A=440 drgań na sekundę. Ta zasada obowiązuje w świecie, zgodnie z tzw. systemem równomiernie temperowanym. Siłą rzeczy sposób ten zaprzęgając matematykę (średnia arytmetyczna) do określenia wysokości dźwięków w skali 12 tonowej jest bardzo niedoskonały. Co oczywiście nie usprawiedliwia zwykłego fałszowania podczas śpiewania przez niektóre napuszone gwiazdki „chcące być piosenkarzami”. Nieczęsto podkreśla się, że współcześnie niektóre zespoły czy soliści wykonujący muzykę dawną, w nawiązaniu do jej tradycji, opierają stroje instrumentów - niejednokrotnie autentycznych, z minionych epok - na częstotliwości A=416Hz.
W ten sposób wymieniliśmy niejako pierwszy z 9 dźwięków solfeżowych, uznanych przez dr Horowitza w pracy ”Healing Codes for the Biological Apocalypse” za uzdrawiające, mogące poprawić funkcjonowanie organizmu. Częstotliwość ta (417Hz) ma odwracać bieg wydarzeń, ułatwiać przemiany. Pobudzać kreatywne myślenie, pasje, pogłębiać odczuwanie radości i przyjemności. Niekiedy może okazać się pomocna w uwolnieniu od agresji oraz zaakceptowaniu samego siebie i innych. Może pomóc pozbyć się nieśmiałości i ułatwić kontakty interpersonalne z płcią przeciwną. Poniżej prezentujemy działanie pozostałych dźwięków wg Horowitza:
Musimy jednak pamiętać, iż dźwięki solfeżowe muszą być użyte w kombinacjach, czyli kompozycjach, ażeby były "strawne" dla ucha. Tak jak wszystkie utwory muzyczne - tworzone w innych skalach - będą nam się podobały lub nie. I tak należy - intuicyjnie - odbierać całą muzykę, pamiętając słowa Szostakowicza: "Im więcej muzyki będziemy słuchać, tym lepsi staniemy się sami".
ORIENT MASSAGE®
Piękno. Zdrowie. Harmonia.